Hawaii Paradise

Hawaii Paradise to luksusowy pensjonat nad samym brzegiem oceanu. Miejsce to opływa w luksusy i jest tzw. Rajem na ziemi.

HP posiada ogromną ilość bogato wyposażonych apartamentów z widokiem na naturalną plażę, własny basen (z barkiem), kort tenisowy, siłownię, restaurację, SPA, fryzjer, jackuzzi, ogród z labiryntem i fontanną, przylegający salon gier i sklep gdzie można zakupić różne drobiazgi od chipsów po pocztówki z muszelkami oraz wiele, wiele więcej.
Hawaii Paradise wita Cię w swych progach i obiecuje, że czas jaki tu spędzisz będzie niezapomnianym…

Post został pochwalony 0 razy

Hisato Iwano
*korytarze HP*

Wstał wczesnym rankiem jak zawsze zresztą, odbył szybką kąpiel a następnie wypił kubek gorącego napoju jakim była kawa. Ubrany i gotowy do kolejnego obchodu wyszedł z pokoju.
Jak zawsze obchód zaczął od samej góry i schodząc powoli do holu oceniał stan swojego lokalu jakim był pensjonat Hawaii Paradise.
Gdy był przy kolejnym piętrze pomyślał sobie, ze miło by było z kimś dzielić ten czas.
- Dzień dobry – przywitał parę jaka wchodziła do jednego z pokoi, po czym udał się dalej.

Post został pochwalony 0 razy

Sugita Yuko
*recepcja*

Su dotarł do pensjonatu po godzinach spędzonych w samolocie i kilku przesiadkach. Był zmęczony i marzył tylko o prysznicu i miękkim hotelowym łóżku. Z radością przyjął klucze z zamówionego apartamentu od recepcjonistki i ruszył do pokoju. Podążając korytarzem w kierunku celu swojej podróży po drodze trącił jakiegoś mężczyznę a jakby tego było mało przejechał mu kółkami walizki po stopie.
- Przepraszam! - zawstydził się bo w zasadzie był półprzytomny ze zmęczenia i trochę nabrał na niezdarności.

Post został pochwalony 0 razy

Hisato Iwano
*korytarze HP*

Spojrzal na młodzika po czym uśmiechnął się - Nic się nie stało - skinął głową - Witamy w HP - dodał z ciepłym uśmiechem widząc minę młodego mężczyzny. - Na prawdę wszystko dobrze - zapewnił go.

Post został pochwalony 0 razy

Sugita Yuko
*recepcja*korytarz*apartament Su*

- Tak, po prostu miałem długą podróż - przyznał ziewając i zasłonił usta dłonią - Przepraszam, pójdę już. Do widzenia - po czym oddalił się w swoją stronę gdzie, jak sądził znajdował się jego pokój.
Apartament był taki jaki zamówił, ze wszystkimi wygodami z widokiem na basen. Su postawił swoją walizkę w progu i poszedł prosto pod prysznic. Potem będzie zwiedzał lokum. Teraz musi się położyć. Szybki prysznic i już miał wskoczyć do łóżka kiedy... okazało się, że pościel nie została zmieniona... lub ktoś już z niej korzystał. Skrzywił się widząc ślady na prześcieradle a kiedy odkrył pościel bardziej znalazła się i gumka, już zużyta.
Podszedł do stolika nocnego gdzie stał telefon. Wybrał numer recepcji i zgłosił swoje "znalezisko". Przecież nie będzie chasał po lokalu w szlafroku i z mokra głową. Związał więc włosy w zgrabny koczek oczekując na interwencję ze strony hotelu.

Post został pochwalony 0 razy

Hisato Iwano
*korytarze HP* przy apartamencie Su*

Gdy zakończył obchud zauważył dziwne poruszenie i panikę na recepcji podszedł aby się dowiedzieć co się stało. Gdy usłyszał cała historię z ust kobiety aż oniemiał, któy z jego pracowników był za to odowiedzialny. Westchnął od razu posłał sprzątaczke aby zajeła się problemem po czym sam udał się do wskazanego apartamentu aby przeprosić gościa i zapenić go, ze taka sytuacja nie będzie miała już nigdy miejsca...ba TA sytuacja w ogóle nie miała mieć prawa miejsca a osoba za to odpowiedzialna zostanie pociągnięta do odpowiedzialności.
Widział już osobę sprzątajaća przed sobą i pukajacą do drzwi, zaczekał więc chwilę aż zostanie ona wpuszona a gdy tak się stało, sam podszedł do drzwi i zapukał.

Post został pochwalony 0 razy

Sugita Yuko
*apartament Su*

Miał nadzieję, że obsługa szybko się uwinie z problemem i w końcu odpocznie. Pukanie do drzwi jednak na to nie wskazywało. Otworzył je i zdziwił się widząc mężczyznę którego wcześniej potrącił. Czyżby jednak jego walizka na kółkach ważyła więcej niż podejrzewał wcześniej?
- Tak?

Post został pochwalony 0 razy

Hisato Iwano
*korytarze HP* przy apartamencie Su*

- Oh to Pan - uśmiechnał się - Witam ponownie, nazywam się Hisato Iwano i jestem dyrektorem tego pensjonatu - wyrecytował - Bardzo chciałbym Pana przeprosić za niedogodności jakie Pan tutaj zastał. Osoba za to odpowiedzialna poniesie konsekwencję. - spojrzał na blondyna - Ze względu na zaistniałą sytruację dostaje Pan rabat na pobyt w HP - westchnął - W wysokości 30%. Mam nadzieję, ze Pan u nas jednnak zostanie a ten incydent nie bedzie miał wpływu na Pański wyjazd.

Post został pochwalony 0 razy

Sugita Yuko
*apartament Su*

Wziął go za zwykłego wczasowicza i jakoś przez głowę mu nie przeszło, że to może być pracownik a tym bardziej dyrektor lokalu. - Ale wtopa - pomyślał ładnie się uśmiechając na słowa rozmówcy.
- Oczywiście, że nie, nigdzie się stąd nie wybieram - przyznał szczerze - Dziękuję, za szybką interwencję.

Post został pochwalony 0 razy

Hisato Iwano
*korytarze HP* przy apartamencie Su

Odpowiedział ciepłym uśmiechem - Ta interewncja w ogóle nie powinna mieć miejsca bo takie sytuacje się nie powinny zdarzać - odparł. Widząc, ze kobieta skończyła ogarnianie i sprzątanie pokoju - Już wszystko jest w porządku. Zatem życze Panu miłego pobytu, i cieszy mnie, ze nie chce Pan wyjeżdząc - skinął lekko głową, kobieta sprzątająca wyszła mówiąc do widzenia. - Do widzenia. Mam nadzieję Pana spotkać jeszcze, choć w nieco lepszej sytuacji niż taka - skinął głowa jeszcze raz po czym udał się wgłąb korytarza.

Post został pochwalony 0 razy

Sugita Yuko
*apartament Su*

- No, no jaki szarmancki - pokiwał głową zamykając drzwi za dyrektorem.
- Ciekawe czy będzie taki milutki jak potem przyjdę do niego z "plakietka" gazety na wywiad - skomentował już w pokoju. Spodziewał się, że straci na czarze bo to, że lokal jest obiektem zainteresowania mafii nie było tajemnicą a jedynie nie było potwierdzenia ale dwa gruntowne remonty po pożarach w ostatnich latach mówiły aż nadto.
Odsunął od siebie plan na dalszy ciąg dnia. W końcu wskoczył do łóżka, było idealne w każdym calu.

Post został pochwalony 0 razy

Hisato Iwano
*korytarze HP* sala ochrony*

Po krótkiej wizycie w apartamencie blondyna sam nie wiedział dla czego ale uśmiechnąl się do siebie przypominając sobie w myślach chłopaka.
No nic, teraz po obchodzie zostało mu jedno musi znaleźć "sprawcę", udał się więc do pokoju ochrony.
- Alvaro - spojrzał na meżczynę - Chcę wiedzieć co i kto jest odpowiedzialny za pewnien incydent - zaczął i opowiedział mężczyznie całe zajście i czego oczekuje, razem zaczeli przeglądać monitoring.

Post został pochwalony 0 razy

Alvaro Dragonei
*pokój ochrony*

Opowieść Histao wydała mu się nawet dość zabawna - Naprawdę, ktoś to zrobił? - przewijał nagranie z tego dnia. - Dostałeś informacje o wywiadzie do gazety? - tak mu się przypomniało bo to był temat numer jeden wśród pracowników.

Post został pochwalony 0 razy

Hisato Iwano
*korytarze HP* sala ochrony*

- Tak tak - pokiwał głową wpatrując się w ekran - Czekam aż się do mnie zgłosi- przyznał po chwili - Oh, mam cię - wskazał palcem - No dobra, muszę zająć się tą sprawą a potem tym pismakiem...- westchnął - Dziękuję,
Wyszedł a idą korytarzem zastabnawiał się kim może być ten owy pismak, jak wygląda i o co będzie pytał, choć tego nie trudno się domyślić.

Post został pochwalony 0 razy

Ayano Misaki
*kuchnia*

kucharz w swoim żywiole szykował śniadania dla wczasowiczów, miał doskonały humor po upojnej nocy spędzonej z mężczyzną którego kilka dni wcześniej poznał w jednym z barów. Grali w bilarda wygrywając na zmianę i pijąc dużo za dużo by zakończyć imprezę w przypadkowym pokoju hotelowym, którego nawet nie kojarzył. Pamiętał za to najlepszy sex jaki miał od dobrych kilku lat i choć nie miał zamiaru utrzymywać tej znajomości nie miałby nic przeciwko kolejnemu sam na sam za jakiś czas...

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*kuchnia*

Był bardzo podejrzliwy co do kucharza bo był nad wyraz bardzo szczęśliwy. Obierał te ziemniaki przyglądając się ukradkiem co jakiś czas widział jak ktoś przemyka pod oknem kuchni przy ogrodach HP.
Wrócił jendnak do podejrzanych zachowań Ayano.

Naoki Arimatsu
*ogrody*

Po jakże udanej nocy i nadal lekkim kacu udal się do ogrodów aby włączyć zraszacze.
Po dokonaniu danej czynności udał sie do pustej grządki w głębi ogrodów, musiał się zastanowić co z nią zrobić.

Post został pochwalony 0 razy

Ayano Misaki
*kuchnia*

- Przestań się na mnie gapić i skup się na obieraniu - warknął na młodego czując na sobie jego spojrzenie. Zdawał sobie sprawę z tego, że dzieciak z pewnością widzi zmianę w zachowaniu ale to nie była jego sprawa. Zaczął kopać w szafce w poszukiwaniu mięty - Nie, nie musi być świeża - westchnął bo musiał wyjść do ogrodu. Dyrektor obiecał, że będzie miał grządkę z przyprawami które były mu niezbędne i nadeszła pora by z niej skorzystać.

Post został pochwalony 0 razy

Naoki Arimatsu
*ogrody*

- Wspaniałe miejsce na kwiaty, ale musze poważnie się zastanowić jakie - zastanawiajać się przechadzał się wokół niej. - No dobra - klasnął w dłonie - Ale pierw musze iśc po narzędzia. - potych słowach udał się do swojego pomieszczenia gdzie trzymał wszystko co dla niego ważne w ogrodnictwie.

Post został pochwalony 0 razy

Ayano Misaki
*kuchnia*ogród*

Zostawił młodego w kuchni z pełną listą zadań do wykonania "na wczoraj" a sam udał się do ogrodu w poszukiwaniu swojej mięty. Ciekaw był czy jest już posadzona i kto się nią zajmuje no i jaka jest idąca za tym jakość produktu, bo nie miał zamiaru korzystać z jakiejś zeschniętej czy sflaczałej...
Ogród był równie zielony jak zawsze, widać było już gdzieniegdzie rękę ogrodnika, gdyż w kilku miejscach wyglądały nieśmiało kolorowe kwiaty. Po samym ogrodniku jednak śladu nie było. Udał się na poszukiwanie swojej grządki...

Post został pochwalony 0 razy

Naoki Arimatsu
*ogrody*

Był już przy swoim kantorku, ubrał swój fartuch a następnie wyciągnął łopate i grabie oraz kilka innych rzeczy min. do pielenia grządek.
- Co ja to jeszcze, ah - wziął konwekę do reki - Jeszcze wy moje piękne - powiedział podelwając grządkę peną ziół i przyraw.

Post został pochwalony 0 razy