Hawaii Paradise

Ayano Misaki
*kuchnia*

- Jakby nie mógł zejść na śniadanie jak normalni ludzie - bąknął pod nosem.
- Zajmij się tym - rzucił młodemu. Sam nie miał czasu na bzdury. Facet pokazywał jakieś swoje fanaberie i on nie będzie się tym zajmował.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*kuchnia*

- Tak jest- kiwnął głową i zajął się przygotowaniem śniadania dla pana księgowego. Cieszył się w duchu, że mu zaniesie, ale tą radość niszczyła myśl, ze musi porozmawiać z Ayano o uczelni.

Post został pochwalony 0 razy

Ayano Misaki
*kuchnia*

Ayano z kolei nie mógł się zupełnie skupić. Cały czas łapał się na tym, że myśli o ogrodniku. Zaczynał się zastanawiać czy to dobry zbieg okoliczności, że on tez tu pracuje?
Czy jego obecność nie wpłynie negatywnie na jego własna pracę? Spodziewał się, że efekt niespodzianki za kilka dni opadnie i nie będzie już ciągle o nim myśleć. Oczywiście kilka przepełnionych namiętnością i sexem wieczorów skutecznie wesprze ten proces.
Z zamyślenia wyrwało go krzątanie za plecami młodego- Jeszcze tu jesteś? Rusz się - warknął na młodego.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*kuchnia*korytarze HP*

- Tak tak...już- ułożył wszystko na tacy - Idę. - skinął lekko głowa i wyszedł z kuchni a potem z restauracji. Powędrował do windy a tam na ostatnie piętro do gabinetu księgowego. Serduszko mu waliło mocno w piersi, przełknął ślinę zanim zapukał w drzwi.

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

Otworzył drzwi kiedy rozległo się pukanie. Otworzył i zaprosił młodego do środka - Witaj, Johny - powitał go.
- Możesz mi towarzyszyć przy śniadaniu? - zapytał od razu. Odpowiadało mu towarzystwo młodzika i miał wrażenie, że on też widzi, że dobrze się dogadują.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

- Pewnie - pokiwał głową - Ayano się cieszy gdy mnie nie ma ma chwilę, tylko dla siebie i swojej inspiracji - powiedział zamykając za sobą drzwi, usiadł na fotelu.

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

- Eh... ten Ayano jest aż tak dobry by sobie pozwalać na takie... - zastanowił się - dziwaczne zachowania?

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

- Jest najlepszy! - zawołał nagle i zrozumiał, ze nie powinien tak krzyczeć - Wybacz - uśmiechnął się uroczo. - To ja możne przyszykuje kanapki...tzn rogaliki....

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

- Proszę - zgodził się i milczał chwilę obserwując młodego. Jakoś nie umiał pojąć jego zafascynowania wspomnianym kucharzem.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

Zajął się owym przygotowaniem - On jest najlepszy...- westchnął - Charakter ma ciężki ale kucharzem jest naprawdę wspaniałym wyróżniającym się wieloma sukcesami - wyznał.
Podszedł do stolika i podał na talerzyku ładnie poukładane nasmarowane rogaliki. - Smacznego.

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

- Sukcesami? Wybacz pytanie, ale jakoś nie widzę tu żadnego pola do popisu - przyznał bo jemu się to w głowie nie mieściło. Jego świat nie był żadnym mistrzostwem kulinarnym tylko kawa, jakieś kanapki... nic nadzwyczajnego.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

- Teraz jest tutaj ale kilka lat temu...- przysiadł się do mężczyzny i zaczął opowiadać to co wie, co usłyszał i co dowiedział się z internetów - ...i dlatego ta zagadka jest taka niewyjaśniona....choć ciekawe co naprawdę się stało...

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

- A on na ten temat milczy, to w sumie zrozumiałe - pokiwał głową. - Ciekawe czy dyrektor coś o tym wie...

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

Zastanowił się czy może powiedzieć to co myśli. Po dłuższej chwili otwarł usta - Ja wysnułem pewną teorię. I wydaje mi się, ze ten lokal to tylko przykrywka do czegoś większego - zaczął niepewnie, nie wiedział na ile możne sobie pozwolić rozmawiając z mężczyzną.

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

- Bardzo możliwe - przyznał zerkając ukradkiem w stronę papierów leżących na jego biurku. - Finansowa strona tego miejsca jest dość... - wyważył słowo - osobliwa.
- Pytanie jaką przeszłość ukrywa... może to jakiś azyl dla świadków czy coś... - o mafii wolał nawet nie myśleć, bo zaraz robiło mu się słabo.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

- Osobliwa? - przechylił lekko główkę patrząc pytająco na mężczyznę - To dlaczego się tym zajmujesz?

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

- Powiedzmy, że mając dojście do dokumentacji finansowej lokalu mam pewne podstawy by mieć swoje podejrzenia co do tego co tu się dzieje i kto w to może być zamieszany. - przyznał w końcu - Jednak obowiązują mnie wszelkie paragrafy, więc mogę jedynie potwierdzić, że to nie jest taki zwyczajny lokal wypoczynkowy, a przynajmniej nie jest on jedyny w zestawie - postanowił nie wspominać o licznych przelewach na konto pensjonatu w których wpłacający figurował jako LL. Zdążył już rozeznać się, że lokal o takiej właśnie nazwie znajduje się po sąsiedzku.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

- Rozumiem - pokiwał głową, nie chciał więcej wypytywać bo uważał, ze to nie na miejscu. A Olivier mógłby mieć z tego tytuły problemy. - I jak śniadanie? - uśmiechnął się.

Post został pochwalony 0 razy

Oliver Daster
*pokój Olivera*

- Jak zawsze wyborne - potwierdził z lekkim uśmiechem.
- Słuchaj Johnny, nie chciałbym być namolny, ale nie znam okolicy i szukam kogoś kto mógłby mi pokazać ciekawe miejsca w mieście... - zaczął co było oczywistym zaproszeniem.

Post został pochwalony 0 razy

Johnny Carisma
*księgowość*

Aż się wzdrygnął gdy to usłyszał. - Em em - zamrugał - Ja chętnie pokaże parę fajnych miejsc - zaczął niepewnie - To znaczy, mam czas - pokiwał głową zmieszany - To znaczy gdybyś chciał to ja znam wiele ciekawych miejsce - mówił kiwając nadal głową jak piesek, nawet nie wiedział, ze to robi.

Post został pochwalony 0 razy